Świątynia Legby – sanktuarium czy kompostownik?


W Abomey znajduje się słynna świątynia Legby – jednego z topowych bogów systemu woodoo. Wygląda jak... no cóż, jak kupa. Dosłownie. Kupa szmat, zgniłego jedzenia, starych kapeluszy, piór, krwi, alkoholu i czerwonego oleju. Ludzie wokół klęczą i się modlą, jakby właśnie tam miały się spełnić ich najskrytsze życzenia. Czy działa? Nikt się nie skarżył. Zatykałam nos i wolałam wyjść zaraz na zewnątrz, choć okienka oczywiście nie mają szyb, a drzwi, to też tylko otwór drzwiowy.
W kompleksie są tez inne bóstwa, jedno w drzewie, bardzo niebezpieczne, lepiej do niego nie zaglądać, bo co zrobić, jeśli to spojrzenie, by się nie spodobało. Z drugiej strony drzewa wśród rozłozystych korzeni siedzą strażnicy. Spędzają czas na świątynnym podwórzu, ponieważ nie mają nic do roboty w życiu i czekają, że może coś z nieba spadnie. 
W murowanych ogrodzeniach na tymże podwórzu kłębią się ofiarne kopce innych bóstw. 



No comments:

Post a Comment