Tu też są podziały.
Północ żywi
południe, bo tam się uprawia. Południe administruje i liczy. I wszystko jasne. Prezydent z północy? A jakże. I dlatego południe go nie lubi, no to sobie załatwił ochroniarzey — z Rwandy.
Bo swoim nie ufa. Sfałszowane wybory? Podobno. Zainwestował w
Rwandzie, więc jak coś... będzie miał gdzie uciec.
No comments:
Post a Comment