Wieczorem moczy się lekko gari, rano dodaje się cebulę i smaży jajka. Resztki ryb dobrze podsmażone, rozdrobnione z przyprawami, do ryżu na obiad jak znalazł.
Hortense zdejmuje dzieciom w żłobku buty i skarpetki, bo „to nie po afrykańsku tak chodzić”. Małe gesty, które pokazują, jak różne bywają normy.
No comments:
Post a Comment